Szłam przed siebie przyglądając się ludziom , z którymi się mijałam . Była późna pora , więc przewagą byli młodzi chłopcy . Niektórzy szli sami ze słuchawkami na uszach , niektórzy bujali się na boki udawając kozaków , niektórzy szli z dziewczyną za rękę . Niektórzy byli wśród paczki , a jeszcze inni uśmiechali się do mnie . Doszłam do wniosku , że świat bez chłopaków byłby nudny i nie byłoby w nim tyle miłości . A coraz częściej mówimy , że nie są nam do niczego potrzebni .
|