cz. 2 Tydzień później rodzice i brat żegnali ją ma dworcu, życząc powodzenia. Nagle pojawił się on. Zaczął krzyczeć, jak bardzo mu na niej zależy, że nie był świadomy, jak jest dla niego ważna. Miała łzy w oczach, ale śmiałą się, była szczęśliwa. W końcu wyszeptał te dwa słowa, przytulił ją mocno i pocałował. ‘Ja Ciebie też’ odpowiedziała, i pobiegła do pociągu. Od tej pory dzwonili do siebie każdego wieczora, opowiadali, jak minął dzień, mówili, jak tęsknią. Wakacje i święta spędzali razem. Widywali się rzadko, ale uczucie nie zgasło – byli sobie przeznaczeni.
|