oglądając świątecznego Kevina z całą rodziną , mieliśmy ubaw po pachy , jak zresztą co roku . mama wtulona w tatę śmiejąc się co chwilę z babci , która nie dosłyszy oraz z dziadka , który co chwile komentuję zachwowanie babci czy z urwisów , którzy naśladują zachowanie Kevinka . ja natomiast jako obserwator , doszłam do wniosku , że nie mieszkam z normalną rodziną .
|