I cholernie mnie wkurwia jak jest zazdrosny ze gadam z koloegami chociaz wie ze nigdy by mnie nie tkneli znamy sie od dawna a on i tak nie moze zrozumiac ze kocham ich jak braci. i jak jestem sama z Marcinem to wychodzi i pali co 5min zeby tylko mnie wkuriwc i znika na pare godzin zebym tylko byla zdolowana. A jak mowie " nie" bo dotyka mnie przy kumplach w te miejsca to mowi " juz nigdy cie nie dotkne" to jest miolsc? co raz bardziej w to watpie.
|