CZ2 _ 'wyciągnij portfel!' 'po co?' wyciągnełam, zaglądała ile mam kasy. 'za ile je kupujesz ?' 'zależy. a co chcesz mi zabrać tyle ile mam ?' nic nie odpowiedziała. oddała mi torebkę, 'nie pal !' odwróciłam sie w jej stronę. widziałam jak lecą jej łzy po policzkach. przytuliłam ja do siebie. 'nie będę obiecuje! już nie.!' - pamiętam ten dzień jak wczoraj, od tamtej pory nie pale, czyli od zeszłego roku. wiem ile strachu jej napędziłam. myślała że jestem grzeczną córcią tatusia bez nałogów - palenie to nie był nałóg to było odciągnięcie sie od rzeczywistości. napewno gdybym zapaliła teraz dokładnie w tym momencie wszystko to z czym nie mogę dać sobie rady od tak odeszło by, chociaż na chwilę. || ms.inlove
|