Zostałam sama. Nikt już się o mnie nie będzie codziennie martwił. Nikt nie będzie zwracał mi uwagi, abym nie przeklinała. Nikt nie będzie wtrącał uwag, że palenie szkodzi. Nikt. Jestem niczyja. Nie mam nawet przy sobie mojego przyjaciela. Nie wiem, czy wchodzisz jeszcze na moje moblo od czasu od czasu i sprawdzasz jak tam u mnie. Nie wiem czy masz jeszcze ten Twój pasek od spodni, który wymazałam Ci markerem. Laurka zrobiona przeze mnie leży na dnie szafy? Nie wiem co się stało. Co nas poróżniło. Oskarżałeś mnie, że chciałam popsuć wasz związek. To nie prawda. Wierz mi lub nie, ja zawsze pragnęłam Twojego szczęścia braciszku. Nigdy przenigdy nie wtrącałam Ci się do waszych spraw. Przepraszam. Przepraszam za wszystko. Potrzebuję Cię. Nadal.
|