nie potrafię ogarnąć tego, że w podświadomości wciąż czekam na Ciebie, mimo, że nie mam nawet najmniejszych chęci wracać do życia z Tobą. ale co noc uświadamiam sobie, że Cię potrzebuję. rano budzę się i myślę, skąd coś takiego przyszło mi do głowy? przecież nie mam z Tobą nic wspólnego i mieć nie chcę! ale nachodzi kolejny wieczór... i znów to samo... która prawda jest prawdziwa?
|