W pokoju unosi się zapach domowej babki, wiewiórka przy ognisku grzeje zamarznięte łapki, pierwsze płatki śniegu przynoszą nam zimę a ja wjeżdżam Ci na house z chujem twardym jak He-Man, wszyscy uderzyli w kimę, północ na zegarkach, mam kostium Mikołaja plus czarna kominiarka, zgarniam wszystko co szybko się sprzeda - w dziedzinie niszczenia Świąt mam pierdolony medal /jotam
|