~czasem mysle ze tak naprawde nic do ciebie nie czulam.. nieraz siedzac na lozku wspominam twoja zajebistosc i lzy same naplywaja mi do oczu znowu czasem potrafie polozyc sie w lozku w twojej ulubionej koszuli ktora zostawiles mi pewnie tylko po to zebym tesknila i nie czuc nic , doslownie nic.. jakby to ze w niej leze nie mialo dla mnie zadnego znaczenia, potrafie od tak spojrzec na nasze wspolne zdjecie usmiechnac sie i wlozyc do polki jakby nie pamietala ze juz cie nie ma... ostatnio nawet nie czuje ucisku w sercu slyszac twoje imie.. moze wcale cie nie kochalam ? a moze po prostu jestem tak przyzwyczajona do tego bolu ze go nie odczuwam?.. ale wiesz to nie wazne bo "blondyn" zajmuje moj czas od rana do nocy tak ze nie mam nawet czasu myslec o nas ktorych juz nie ma...~
|