O szarej godzinie przemienienia,
Rozepnę wszystkie Twoje guziki.
Uważnymi zachłannymi palcami
na nagiej skórze napiszę
magiczne formuły.
I nie będziesz już miał sił odejść.
Chyba, że na chwilę i zaraz powrócisz...
Kształtować mnie ciepłymi palcami rzeźbiarza...
|