' Mała, co robisz w Sylwestra?' Usłyszałam od Ciebie, wiedziałam, że jak powiem prawdę, to będziesz spokojny. 'Chyba idę na jakąś wielką imprezę. A co?' Spojrzałam na Ciebie. ' Jaką wielką imprezę?' Zaśmiałam się. 'No ej. Wy jesteście całą paczką. już nie powiem, że tak kretynka też tam będzie. To ja też idę swoją paczką gdzieś, a to, że to będzie mega wielka impreza, to już nie moja wina.' Stanąłeś i przyciągnąłeś mnie do siebie. 'Aha! Czyli zazdrosna jesteś?' Uśmiechnęłam się. 'Nie tyle, co zazdrosna, ale wściekła!' Zaśmiałeś się. 'Przecież wiesz, że kocham Ciebie i tylko Ciebie.' Dałam Ci buziaka w policzek. 'Ja wiem, ale ona chyba nie.' Poszłam dalej. 'A gdzie będzie ta twoja impreza?' Usłyszałam i uśmiechnęłam się w duchu. 'U tego kolesia .. Co go tak nienawidzisz, za to, że próbował mnie Tobie ukraść, pamiętasz?' Podbiegłeś do mnie. ' Co proszę?!' Zaśmiałam się i objęłam Cię. 'Głupku, daj spokój. Przecież wiesz, że tylko Ciebie kocham!' Uśmiechnęłam się. 'Ja wiem, ale on nie.'
|