i założę sobie zeszyt, który potem schowam w pudle na strychu. zapiszę tam swoje wszystkie problemy, przeszkody jakie staną mi na drodze. po kilku latach go otworzę i przeczytam. nie będę wiedziała czy się śmiać że takie błahostki nazywałam problemami czy też jednak płakać że one już nie będą takie proste jak kiedyś.
|