Kolejna historyjka, z życia mojego braciszka? Hmn. Szedł z dziadkiem na ryby. A on, jak to mały gówniarz, wszędzie biegał. W końcu dotarli na jakiś malutki most, pod którym płynęła mała rzeczka. On, zaciekawiony tym wszystkim, wychylał się, żeby zobaczyć jak to jest, że ta woda z jednej strony wpływa, a z drugiej wypływa. Dziadek w pewnej chwili do niego : ' Tam w środku tej studzienki, pod mostem są baba-jagi. Także musisz uważać na nie i się nie wychylać! ' Gdzie mój brat na to : ' Ale jak te kurwy się tam dostały?!'
|