Widzę Cię stoisz przede mną i szczerzysz zęby w tym głupkowatym uśmiechu i prawisz długi monolog o miłości tęsknocie i innych głupotach... Czuje dreszcze, czuje, że zaraz przestanę panować nad emocjami... Podnoszę rękę - chce uderzyć Cie w twarz bo nie mogę już tego słuchać... I właśnie w tym momencie okazało się, że to tylko kolejny koszmar, a zamiast w Twoją twarz uderzyłam w ścianę.
|