Siedli wszyscy przy stole, poczuła pustkę , pomyślała: "znowu Ciebie tutaj nie ma, znowu.." Sztucznym uśmiechem udawała , że cieszy się jak najbardziej może z tegorocznych świąt.
Słuchała wszystkich dennych życzeń, przy dzieleniu się opłatkiem i zastanawiała się jak mogło do tego dojść? Gdzie zniknęła ta coroczna magia świąt? Gdzie jest to wszystko na co czekała co roku?
|