to nic, że ona niszczyła swoje życie, zdrowie, urodę, więzi z przyjaciółmi, rodziną. szprycowała się tabletkami i alkoholem, myślała że to jej pomoże zapomnieć, że pomoże jej to przezwyciężyć ten cholernie trudny dla niej okres.. ta niegdyś dojrzała i odpowiedzialna dziewczyna okazała się kolejną naiwną dziewczynką, która chciała swoje cierpienie utopić w alkoholu i proszkach. miała nadzieje, że on jej pomoże gdy zobaczy jak niszczy swój organizm, przecież robiła to przez niego, powinien jej pomóc przejść przez to, jednak on był za bardzo dumny i zajęty flirtowaniem z nowymi panienkami, ocknął się i zrozumiał jak wielka była ich miłość gdy nie mógł przestać płakać i opanować bicia swojego serca na jej pogrzebie. /espoir
|