Pamiętała każdą z nim spędzoną chwilę.
Każde słowo i każdy pocałunek.
Każdy dzień z nim miała zapisany w pamięci jako najpiękniejszy.
Nie chciała żeby wszystko się popsuło po prostu nie umiała dalej tak żyć.
I dalej nie umie.
Cokolwiek by się stało ona po prostu umiera.
Z każdym dniem coraz bardziej jej nie ma.
Bo gdy straci się coś na czym ci tak bardzo zależy człowiek zaczyna wolniej oddychać a serce zwalnia.
Cały organizm słabnie a życie staje się bezsensowne. I ta pustka w sercu po nim.
Nie ma już się do kogo przytulić ani do kogo powiedzieć że się go kocha.
Hamując się resztkami sił aby nie okazać słabości zostać tu gdzie się stoi
Bo najtrudniejsze jest nie pobiec do niego z płaczem nie przepraszać i nie prosić żeby tylko wrócił.
|