przymierzałam z koleżankami buty, gdy nagle wypatrzyłam cudowne szpile. chwilę potem miałam je już na nogach i stałam przed lustrem. ' połamiesz sobie w nich nogi ' - ostrzegła koleżanka. zapatrzona w buty, nawet nie spoglądając na nią odpowiedziałam:'chuj tam nogi, gorzej jak połamię obcas, patrz na ich cenę'. kumpela zamknęła się, patrząc się na mnie jak na ufoludka. podniosłam głowę z wysokości lustra, i ogarniając , że obie patrzą się na mnie dziwinie. ' no co ? cztery stówy piechotą nie chodza ,nie ? ' - wyjaśniłam, pakując buty do pudełka i udając się do kasy. / veriolla
|