zawsze gdy do Ciebie przychodziłam przeszkadzała nam Twoja młodsza siostra. wyganiałeś ją, a ona odchodziła posłusznie ze łzami w oczach. wtedy ja wycierałam jej mokre policzki, brałam ją na barana i mówiłam żeby Cię nie słuchała. wtedy Ty udając obrażonego nie odzywałeś się do nas przez cały wieczór. kiedy Twoja mama wołała ją na wieczorynkę dawała mi na dobranoc buziaka w policzek i wychodziła z Twojego pokoju z uśmiechem na twarzy. a Ty leżałeś w koncie bacznie mnie obserwując. mówiłeś - ej to Ty się nawet mną tak nie zajmujesz. czuję się taki nie kochany! i robiłeś tą swoją śmieszną minę. a ja za każdym razem wybuchałam śmiechem i siadałam Ci na kolanach. wtedy Ty mocno mnie obejmowałeś i mówiłeś że już mnie nie oddasz. /happylove
|