Ale ja nie wiem czy w ogóle potrafie kochać...Wydaje mi się,że tak jest ale z drugiej strony nie myślę o Nim cały czas, są momenty ze mam go całkowicie w dupie, w ogóle mnie On nie interesuje,a jak tak czasem się zamyśle albo ktoś o nim wspomni wspomni, to mi się dopiero przypomina... Że On jeszcze jest gdzieś tam i się pewnie dobrze bawi... beze mnie. I to mnie tez wkurwia! No co ja mu kurwa zrobiłam złego, ze mnie tak zostawił? Akurat wtedy, kiedy najbardziej Go potrzebowałam.
|