dzisiaj w szkole myślałam, że nie wyrobię ze śmiechu. przyszedł chłopak, który podobał mi się od kilku miesięcy. kumpela szepnęła do mnie ' ej, patrz. twój przystojaniacha jest za tobą. ' odwróciłam się i zobaczyłam ufo. normalnie k_rwa ufo.obciął się i wyglądał gorzej niż śliwki w bakłażanie. totalna żenada. z powagą wypchnęłam z siebie słowa ' ymm. idę do łazienki. zaraz przyjdę. ' nie chciałam mu robić przykrości, ale w końcu podeszłam do niego i powiedziałam ' nie wiem jak ci to powiedzieć.. to znaczy.. wyglądasz jak łysa pała i.. no.. ' w tym momencie mi przerwał i powiedział ' wiem, ale ta cała łysa pała cię kocha. żadna laska nie odważyła się tego powiedzieć mi prosto w oczy. każda się śmiała do innej. właśnie taką cię chcę. szczerą, uśmiechniętą i brudną od masła. a tak, właśnie miałem ci powiedzieć, że się upierdzieliłaś kanapką. ' uznałam, że szczerość jednak popłaca
|