Kiedy na początku naszej znajomości opowiedziałam Mu o tym jak ranili mnie faceci powiedział: "nigdy nie przenoś się w czasie i nie rozpaczaj." Potem była sielanka, utwierdzał mnie w tym, że jestem całym Jego światem, że mnie nie zrani. Minęły 4 miesiące. Przytuliłam ostatni raz misia do Niego i teraz trzaskam pięścią po pyszczku,. Będę tak robić, aż miśkowi łeb odpadnie. Niech jeden chuj ma za swoje. / iosonoval
|