c.d | małego , ślicznego yorka . ' pies' pisnęłam '
e no nie kot głuptasie ' zaśmiał się po czym dodał '
to taki prezent gwiazdkowy , miałaś go dostać w Wigilię , no ale
tak wyszło że jest już dziś' 'ale , ale no , ja' byłam w szoku
i z trudem przychodziło mi skonstruowanie normalnego zdania.
'no dalej powiedz że mnie kochasz' powtarzał delikatnie całując moją szyję.
'no kocham Cię' powiedziałam i wzięłam maleństwo na ręce.
'to jak go nazwiesz' zapytał 'przypał' odpowiedziałam bez namysłu
'dlaczego?'zdziwiłam go tym imieniem
'bo coś czuję że rodzice nie będą szczęśliwi z
poobgryzanych butów i plam na dywanie' ' no tak o tym nie pomyślałem'
szepnął i oboje wybuchliśmy śmiechem / nacpanaaa
|