wchodząc dziś do centrum handlowego poczułam coś co chyba nazywa się magią świąt. wielka choinka na środku galerii, z wielkimi bombkami i łańcuchami, z mnóstwem malutkich światełek. uwielbiam to. czuję się jak mała dziewczynka, która przyjechała z rodziną na zakupy świąteczne. uprosiłam tatę bym mogła kupić sobie jakiś ciuch. ruszyłam w stronę croppa. wchodząc do sklepu zderzyłam się z pewnym chłopakiem. który jak się później dowiedziałam nazywa się Kacper. pomógł mi wstać i w ramach przeprosin wziął mnie na pizze. wiesz, myślałam że nie ma nikogo lepszego od Ciebie, nie ma nikogo ładniejszego i zabawniejszego. że nie ma nikogo kto móglby Ci dorównać. teraz już wiem że myliłam się. jest pełno takich chłopaków, tylko gdy jesteśmy zaślepione takimi dupkami jak Ty nie zauważamy ich. teraz najszczerzej w świecie mogę Ci wykrzyczeć w twarz - pierdol się idioto. ;) /happylove
|