Pani na sztuce kazała nam namalować tęczę w kolorach naszego życia... Ja natomiast oddałam całą czarną kartę... -Co to jest ? -Moja praca...-Cała czarna ?-A jaka ma być? Kolorowa? moje życie nie jest kolorowe, oo widzi pani tu? Tu jak mój brat miał wypadek.. a Tu rozczarowanie miłosne.. -Dobrze nie kończ... Usiądź.
|