Cierpię na własną prośbę.
Stworzyłam w swojej głowie wyidealizowany
wizerunek chłopaka, który nigdy nie istniał.
Gdybym postrzegała go takim, jakim jest naprawdę,
od początku wiedziałabym, że jest skończonym idiotą
i nie warto sobie zawracać nim głowy.
Teraz bym nie cierpiała.
|