A pamiętasz jak szliśmy kilka kilometrów nad jezioro, aby zaraz wrócić, bo nadeszła burza? Albo jak spaliśmy w jednym pokoju w akademiku? Nie dawałyśmy Ci spać, zapalałyśmy światło i pytałyśmy czy dobrze prezentujemy się w nowo nabytych sukienkach? Kiedy cały wieczór bez złości czekałeś, aż skończymy okupować łazienkę? Gdy zgubiłyśmy się w galerii i musiałeś nas szukać? I kiedy wykradaliśmy wino rodzicom i komunikanty z zakrystii? I wtedy, gdy zapomnieliśmy całego tekstu jasełek pod koniec kolędowania? Gdy wisiałam Ci na szyi, nie mogąc ustać po wódce? Kiedy udawaliśmy w kinie, że jesteśmy parą, żeby On był zazdrosny? To jest przyjaźń Młody, nie spierdolmy tego.
|