Kołysałam się delikatnie w rytmie bicia twojego serca. Mogłabym być czymkolwiek tylko po to żeby tkwić w tym stanie nieustannie. Czas płynie tak szybko ... Tak nieprzerwanie. I właśnie to sprawiło ,że już Cię nie mam . Od tamtego dnia ,kiedy ostatni raz spojrzałam Ci głęboko oczy przez strumień łez poczułam jak straciłam wszelkie uczucia. Niby się nie rozstaliśmy ... Ale ja czułam się jakbym straciła Cię niepowrotnie. Przecież miałeś niedługo wrócić... Już mnie nigdy nie opuszczać. A jednak . Był lipiec . Sam początek. Cieszyłam się wakacjami , słońcem , gorącem i tym ,że mam Ciebie. A jednak. - Muszę odejść. Wrócę niedługo. - zabrzmiało w moim sercu jednocześnie niszcząc je. Tyle cię widziałam. Od tamtej chwili mamy już grudzień ,a Ciebie nadal nie ma . Czuję się samotna , pusta. Tak bardzo pragnę żebyś był tutaj i teraz. Tak bardzo chcę pocałować Cię i znów poznać smak życia. Niestety nie mam jak . : C
|