zamiast wf miałam wczoraj wyjście na śnieżki. gdy stałam koło szafki i zapinałam swoją kurtkę wtedy Ty ubrany w czarne spodnie, biały podkoszulek z jakimś wielkim napisem, na to czarna marynarka podwinięta w łokciach i białe conversy podszedłeś do mnie z cwaniackim uśmiechem na twarzy i powiedziałeś - wesołych świąt złotko. wtedy ja stanęłam na palcach zbliżyłam się do Twoich ust i wyszeptałam Ci słodkie - spierdalaj. nawet nie wiesz jak dodałam sobie tym pewności siebie dupku.
|