niedziela. Twój kumpel robił powtórkę wczorajszej imprezy. zakładałam przygotowane ciuchy kiedy dostałam sms od Ciebie ; przyjedź od razu na imprezę, ja nie dam rady wstąpić po Ciebie. wiedziałam że o coś Ci chodzi. coś było na rzeczy i chyba nawet wiedziałam co. zadzwoniłam dzwonkiem do domu kumpla. - siemasz! - przywitał mnie i zaprosił do środka. zauważyłam Ciebie siedzącego na kanapie z jakąś laską. podeszłam i powiedziałam - no widzę że się świetnie bawisz. już idę, nie będę Ci przeszkadzała tylko chciałam dać znać że dotarłam. zjechałam wzrokiem blondi, która śliniła się na Twój widok. i ruszyłam w stronę dziewczyn z klasy. wtedy Ty złapałeś mnie za rękę, pociągłeś do łazienki i zamknąłeś za sobą drzwi. /happylove [CZĘŚĆ 1]
|