nie chciała tam iść. nie chciała patrzeć na ten uśmiech. siedziała w rozciągniętej bluzie i szpilkach , których miała iść. 'córcia. wiesz , że musisz tam pójść i ja też to wiem'. łza popłynęła jej po policzku. 'skoro nie chcesz po dobroci, więc w tej oto chwili KARZĘ Ci się ogarnąć. załóż tą pierdoloną sukienkę i idź na tą pierdoloną imprezę i pokarz temu pierdolonemu frajerowi na co Cię stać. natychmiast.' wstała , bo jej mam nie znosiła sprzeciwu. // neast
|