Szłam sobie ulicą jak codziennie po wyjściu ze szkoły, nagle podbiegła do mnie mała dziewczynka i przestraszonym głosem powiedziała -Chce być taka jak Ty.. Taka ładna.. Doznałam szoku, stałam jak osłupiała..-Nie możesz być mną...Każdy jest sobą maleńka, ale przysięgnij że nigdy się nie zakochasz... Uśmiechnęłam się do niej, a ona do mnie... po czym pobiegła do mamy..
|