Ostatnia klasowa wigilia. Ostatnie dzielenie się opłatkiem w tym gronie. Przyjaciele, ściskając mnie, życzyli mi szeptem Ciebie pod choinkę. Przyszła kolej na Ciebie. Spojrzałeś mi w oczy. - Ty wiesz.. - powiedziałeś... ale tak się kurwa składa, że nie wiem! Nie mógłbyś chociaż raz wyrazić się jasno?! Nie jestem blondynką, ale w tym przypadku naprawdę nie wiem na czym stoję! Wkurwiasz mnie, nienawidzę kiedy jesteś tak cholernie obojętny, a następnie fantastycznie wrażliwy! Najlepiej daj mi już spokój i daj o sobie zapomnieć! PS kocham Cię, widzimy się na Sylwestrze.
|