Jestem w niebie.. - Szepnęłam. - Jesteś w niebie, bo stoi przy Tobie? To co dopiero, kiedy będziecie już razem? - zaśmiałaś się, chyba odrobinę za głośno bo On spojrzał się na nas i odsunął na bezpieczną odległość, rozdzierając przy tym moje serce na pół.
|