Nie mieliśmy warsztatów teatralnych, więc kulturalnie siedzieliśmy przy bufecie i czekaliśmy na matmę, kiedy to przyszła dziewczyna, której nie znoszę, a powinna właśnie być na próbie do jasełek. Zaczęłam klnąc pod nosem, a dziewczyny zaczęły się śmiać, kiedy wreszcie sobie poszła, któraś spytała się czemu jej nie lubię. "No kurwa, weź się an nią spójrz! I jak tu ma mnie kurwica nie brać?! Poza tym jej charakter mnie kurwa rozpierdala." "Ej, ona podobno ma szumy w mózgu" Rzuciła jedna laska, a my wybuchnęłyśmy śmiechem. "A kurwa, jebie mnie co ona tam ma, czy nie ma. ogarnij sytuację siedzimy na angielskim z dwa tygodnie temu i zaczynam jej cisnąć, tak po chamie, a ta się kurwa zaczyna śmiać i na żarty to bierze. Wyobrażasz sobie?! Ja poczułam się urażona, jeszcze nigdy nikt mnie tak nie potraktował! Nikt nigdy nie żartował sobie kiedy go kurwiłam!" "Ej, a może ja po angielsku cisnęłaś i nie zrozumiała>?" "Nie, wszystko po polsku!" "Oj, bo ona myśli, że u nas panuje tak a miłość CDN.
|