Nadal zaśmiecała swój umysł starymi gratami od których nie mogła się odpędzić, a on myślał o niej zupełnie inaczej , nie jak o pięknej , wartościowej kobiecie , z która mógłby być , nie jak o kobiecie, której mogłby oddać więcej niż minute swojego cennego czasu, nie jak o kobiecie, o którą chciałby walczyć mimo wszystko, nie jak o kobiecie, którą pragnąłby trzymać w swoich silnych ramionach i nie chciałby jej nigdy stracić tylko jak o zwyczajnej koleżance, z którą można porozmawiać , która zawsze znajdzie dla niego czas, a nawet porzucając wszystkie swoje ważne sprawy, bo jej nadal zależy.
|