wracaliśmy ze spaceru do mnie, rzucaliśmy się śnieżkami, w pewnej chwili udało mi się CIebie natrzeć, zadowolona z siebie uciekałam przed tobą do furtki, nagle się poslizgłam i wylądowałam w śniegu, a ty stanałeś nade mną i ze swym uśmieszkiem powiedziałeś : no mała masz za swoje.. i zacząłes mnie okładać śniegiem.. |kathariinaa
|