wyszła na jedną z imprez. taką pełną ludzi, fajek i alkoholu. nie była przyzwyczajona do tego typu zabaw. zwykle siedziała wieczorami przed telewizorem, z paczką solonych chipsów ze sklepu obok. praca była całym jej życiem. już zapomniała jak to jest być z kimś, czuć czyjś dotyk. zapragnęła być kopciuszkiem. wśród dymu, przez który łzawiły jej oczy i co chwilę się krztusiła jej wzrok zatrzymał się na pewnym mężczyźnie. tak właśnie miał wyglądać jej książe . dopijając drinka z limonką, podeszła . bawili się świetnie , zapomniała o otaczających ją ludziach, przez cholerną krótką chwilę poczuła się szczęśliwa . rano , gdy obudziła się w swojej wielkiej sypialni już nikogo w niej nie było. przetarła oczy . znów zamiast pantofelka , zgubiła majtki i swój szacunek . bez zbędnych emocji wzięła papiery i zaczęła pracować. poraz kolejny zmieniła się w grzeczną i ułożoną dziewczynę. do czasu. do czasu, kiedy znów będzie chciała poczuć się atrakcyjna. do czasu następnej imprezy /
|