Nie spodziewam się niczego wielkiego. Nie będzie płomiennej przemowy, nie wpadniemy sobie w ramiona, nie nastąpi długi, namiętny pocałunek w tłumie wiwatujących ludzi. Ale może, jeśli mnie zobaczy to przypomni sobie, że między nami zaczęło się coś prostego i prawdziwego. Może coś sprawi, że ziemia pod nami lekko drgnie. Na tym etapie życia nie szukam happy endu. Szukam szczęśliwego początku.
|