Czy to nie dziwne, że upłynął już rok, a ja wciąż trzymam nasze wspólne zdjęcie nad łóżkiem? Wciąż chodzę na spacery w nasze ukochane miejsce. Siadam w kółko na tej samej ławce. Pamiętasz? Tej ławce gdzie wyryłeś nasze inicjały i z uśmiechem na twarzy powiedziałeś "Na zawsze". Teraz trochę zamazane, ale wciąż żywe. Zawsze po szkole czekam na Ciebie, by razem z Tobą iść do lodziarni zaraz obok naszej wspólnej piekarni. Wszystko było by tak jak dawniej, gdyby nie to, że rok temu w naszym ukochanym miejscu, na naszej ławce, obściskiwałeś się z moją przyjaciółką...
|