- Jestem Twój na zawsze .
- Nie mów , że na zawsze . Kiedyś i tak wszystko się zmieni . Zostawisz mnie w chwili , kiedy najmniej się będę tego spodziewać . Oczywiście przedstwiając sytuacje z ` moją winą ` . Po tym przestaniesz się odzywać na długi czas , potem zechce Ci się przyjaźni . Tym samym narobisz mi nadzieji , po czym zaczniesz mnie zwyczajnie olewać . Kiedyś znów zaczniemy się spotykać i wtedy Ty wymyślisz najgorsze kłamstwa i obrazy na mój temat i z całych sił zechcesz w nie uwierzyć . Jednak ja nie odegram się tym samym , nie powiem co na prawdę myślę , co chciałabym Ci wygarnąć . Po prostu ja nie będę tak mogła . Obydwoje będziemy mieć na siebie wyjebane . Może już zmieniłeś zdanie?
- Zrobię wszystko , by się tak nie stało .
- Jasne , jasne . .
|