Wcisnęłam czapkę mikołajkową na głowę i wyruszyłam w miasto. Zatrzymała mnie pewna mała dziewczynka z zapytaniem: czy ty jesteś pomocnicą mikołaja?. Widziałam w jej oczach nadzieję i nie potrafiłam jej odmówić; tak mała, co tam chcesz?. 'powiedz mikołajowi że nie chce żadnych zabawek tylko aby mama wyzdrowiała'. Wtedy uwierzyłam w magię świąt, w marzenia dzieci, które poświęcają swoje najdroższe rzeczy dla ukochanych osób. Takie małe istotki a nic niewinne aniołki. /kasiak12995
|