spotkali się w drodze do domu . ona - duży , ciepły , stary i rozciagnięty sweter , spięte , rude włosy i plecak ciężki od książek . on - niebieska bluza , deska w ręce , opuszczone spodnie . dali sobie wielkiego buziaka i machając sobie na pożegnianie rzucili krótkie : widzimy się potem . ' nienawidzę go ' pomyślała przekraczając próg podwórka . ' nienawidzę jej ' - pomyślał robiąc to samo . a więc dlaczego wciąż się spotykają ? / tymbarkoholiczka
|