w noc sylwestrową zadzwoniłam do ciebie , żebyś poszedł ze mną do parku bo chciałam pogadać . Zgodziłeś się . Zgarnęłam siatkę z piwem i pobiegłam . Czekając na pasach na zielone , otworzyłam piwo . Zobaczyłam cię , przeszłam przez ulicę przywitałam się i usiedliśmy . Gadaliśmy , przypadkiem powiedziałeś , że znalazłeś sobie fajną laskę . minęło dopiero 6 dni od naszego rozstania . z świeczkami w oczach krzyknęłam , że jesteś zwykłym chujem i wylałam na ciebie piwo . Nie chciałam już więcej na ciebie patrzeć. / vermii
|