Czuła pustkę, obojętnoć. Nawet łzy nie leciały jej , kiedy tego chciała. Tęskniła, ale wiedziala, ze powrót nie miał by najmniejszego sensu. Mimo to napisała ; Wiem, ze jestem egoistką, która myśli o swoim szczęsciu. Ale tym szczęsciem jesteś ty. Nie mogę bez Ciebie zyć. On odp ; wiem o tym. Poczuła taka cholerną nienawiść. Pomyslała sobie , ze jest cholernym dupkiem, ktorego nie stać na lepsze słowa. Po chwili zadzwonił dzwonek. Otworzyła, to był on, przytulajać ja mocno , wyszeptał ; wiem skarbie, ja również nie mogę bez Ciebie żyć. Wtedy łzy zaczeły lecieć jak opętane. Stwierdziła, ze jednak do potrzebuję.
|