Gdzieś daleko od błysków fleszy
Bit w uszach duszę leczy.
Nad kartką umysłowy stretching.
Po to żyję, po to się budzę,
Po to palce tuszem brudzę.
Z tym się urodziłem i z tym chcę umrzeć.
Taki mam patent na rzeczywistość.
Masz za dobrze? Czar może prysnąć.
|