Kiedyś uśmiechniesz się szczerze i szeroko. Kiedyś spłynie po Tobie Jego obojętność. Kiedyś wszystko się odmieni. Kiedyś miniesz Go pędząc przed siebie. Kiedyś zapragnie Cię mieć z powrotem. Tak, wtedy będzie miał pecha. Wtedy będzie mógł sobie chcieć. Więc nosek do góry, mała, kiedyś może nadejść już jutro...
|