Stalam na parkiecie sama jak palec a po policzku leciala lza, wszyscy tanczyli przytuleni a na przeciwko mnie ty... z nia. Bylismy tak blisko... Myslalam ze nic nas nie rozlaczy, chciales ze mna zatanczyc na tym balu. Mowiles ze jestem ladna, fajna i jedyna w swoim rodzaju. Jednak ona byla lepsza...
|