Ten dobry pan, który teraz nie może spać, niecierpliwie wyczekuje dnia. Przyśle po mnie rano, lecz mnie już nie będzie. Każe mnie szukać - na próżno. Poczuje, że jest opuszczony ; że odrzucono jego miłość ; będzie cierpiał, może popadnie w ostateczną rozpacz. I o tym też pomyślałam. Reka moja sięgnęła po klamkę ; cofnęłam ją i przesunęłam się dalej. / wypranalalkapozbawionauczucx3
|