zostałam dzisiaj z bratem na cały wieczór . chcąc go czymś zająć kazałam mu napisać list do mikołaja . wziął czerwoną kredkę , dużą kartkę z bloku i zaczął coś pisać . w końcu rzucił wszystkim na dywan , krzyknął głośne : kurdemol , popatrzał na mnie i powiedział , że chce dostać to białe coś w co wczoraj w filmie ubierali tego kolesia , który dostał na głowę . mama jednak miała rację , mówiąc , że mam z nim nie oglądać filmów o psychiatrykach . biedna, tylko gdzie ona teraz dostanie kaftan ?
|